Konserwacja drewnianych beczek.
Każdego roku nastawiam wino w moich beczkach, w których leżakuje ono najczęściej od października najpóźniej do marca. A zatem przez sześć miesięcy leżą one puste w piwnicy. Jest to więc okres, w którym mogą działać wszechobecne szkodliwe grzyby i bakterie. Jak długo wino fermentuje, tak długo beczkom nic nie może zaszkodzić. Są bowiem wypełnione płynem zawierającym pewną ilość stabilizująco działającego alkoholu i kwasu, a także tworzącego się podczas fermentacji dwutlenku węgla. Młode wino, pozbawione tylko drożdży i osadu, również wywiera na beczkę działanie stabilizujące.
Ale jeśli tylko beczkę pozostawi się pustą, bez żadnej zawartości, natychmiast ulega ona niekorzystnym wpływom; resztki wilgoci w drewnie powodują powstawanie pleśni i grzyba. Później drewno się rozsycha, rozluźniają się poszczególne klepki, zwłaszcza w bardzo suchych piwnicach. Dlatego nie polecałbym beczek, jeśli mają być one przechowywane w piwnicach w których wilgotność nie osiąga 75% (na ścianie w piwnicy powinien wisieć wilgotnościomierz!).